Część 3. Natura.

Czy Indonezja ma wszystko, czego potrzebuje żądny wrażeń podróżnik? Dżungle, wulkany, lasy namorzynowe, orangutany, warany i bajeczne rafy koralowe...oraz wiele innych niesamowitych atrakcji. Tym razem skupimy się na wulkanach, które są równie piękne, co niebezpieczne. Na wszystkie, z wyjątkiem kosztownego i wymagającego rządowego pozwolenia Semeru (na zdjęciu w oddali) można wejść samodzielnie.
Nasza propozycja to jeszcze jeden kamyk do ogródka dla tych, którzy podróże z plecakiem przedkładają nad oferty biur podróży.
Nasza propozycja to jeszcze jeden kamyk do ogródka dla tych, którzy podróże z plecakiem przedkładają nad oferty biur podróży.
Merapi, czyli jeden z najgroźniejszych wulkanów na Ziemi
Bromo, czyli widowisko o wschodzie słońca
Zamiast nocnej jazdy samochodem terenowym na punkt widokowy wraz z setkami innych turystów warto rozważyć wejście na Batok, czyli pobliski, nieaktywny i zupełnie bezpieczny wulkan. Należy jednak zaopatrzyć się w nawigację z dostępem do internetu (oraz, oczywiście - latarkę). Samodzielne odnalezienie bardzo stromej ścieżki prowadzącej na szczyt umożliwiają wskazówki google maps...bez nich wspinaczka na Batok w ciemności okazuje się praktycznie niewykonalna.
Ijen, czyli mieszanka niespotykanego piękna przyrody i katorżniczej pracy górników siarki
Click here to edit.